RECENZJE

Kings Of Leon: Sex On Fire

Będąc fanem danego zespołu oczywistym jest wyczekiwanie z niecierpliwością na nowy materiał, trasę koncertową oraz wszystkie te wydarzenia, które w pewnym stopniu pozwalają nam zbliżyć się do ukochanej kapeli. Nie ma chyba jednak lepszego sposobu na poznanie artysty od kulis, niż po prostu przeczytanie bogatej w barwne, detaliczne, często kontrowersyjne opowieści, biografii. A taką właśnie książką jest wydawnictwo “Kings of Leon: Sex On Fire”. Z tyłu okładki znajdziemy informację, że jest to “napisana z rozmachem opowieść o jednej z najbardziej fasynujących formacji rockowych naszych czasów”. Naturalnie, trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, jednak w moim odczuciu nie jest ono wystarczające, by opisać dokładnie to, czego dowiedzieć się można po zagłębieniu się w lekturze.


Dzieło autorstwa Michaela i Drew Heatley’ów to istna encyklopedia wiedzy o Kings of Leon. Zachowując chronologię wydarzeń, całkiem dokładnie odtworzyć możemy losy kwartetu Followilów – od bycia lokalnymi grajkami z południa Stanów Zjednoczonych, przez podbicie serc słuchaczy w Wielkiej Brytanii, wreszcie do występowania jako główna gwiazda na największych festiwalach muzycznych na świecie i ugruntowania swojej pozycji w rodzinnym kraju. Wyraźnie zarysowana jest droga jaką podążali muzycy tworząc kolejne albumy. I znów – chronologia. Każda piosenka jaką skomponowali Kingsi została opisana z zegarmistrzowską precyzją tworząc interesujący obraz ewolucji muzycznej zespołu.


Tematyczne wypowiedzi członków KoL są niczym sos sprawiający, że całe danie smakuje jeszcze lepiej. Gdyby podzielić książkę pod względem tematyki w niej poruszanej możemy rozgraniczać między kwestiami muzycznymi, a osobowościowymi. Jak w każdej dobrze napisanej biografii, i tej nie brakuje kontrowersji. Są tu spore ilości wypitego alkoholu w hotelowych barach, piękne kobiety stające na drodze Followilów, a także konflikty wewnętrzne w zespole (często kończące się regularnymi bójkami). Nie należy jednak zapominać, że wszystkie te zdarzenia, które zwykle nie są dostępne dla oczu i uszu przeciętnego fana z łatwością odnajdziemy w muzyce Kingsów. Kto by pomyślał, że “Sex On Fire”, utwór, który przez przypadek stał się wizytówką KoL, mógłby nigdy nie powstać, gdyby Nathan podczas jednej z ostrych kłótni w studiu, nie wybił Calebowi barku.


Chcąc dowiedzieć się więcej na ten i inne tematy, należy oczywiście zajrzeć do środka książki. Odchodząc od pikantnych tematów, przedstawione zostało także to, co w życiu artysty pełni bardzo ważną rolę – inspiracje. Ostatni rozdział “Kings of Leon: Sex On Fire” to lista muzyków, którzy, bezpośrednio lub nie, dołożyli swoją cegiełkę do ukształtowania się brzmienia i stylu kwartetu Followilów. Na sam koniec gratka dla kolekcjonerów – pełna dyskografia zespołu zawierająca informacje nie tylko o albumach studyjnych, ale także singlach oraz wydaniach koncertowych DVD.


Michael i Drew Heatley stworzyli biografię rzetelną oraz kompletną. Ciężko znaleźć jakąkolwiek kwestię, która nie zostałaby poruszona w prawie 300-stronicowej książce. Specjalne ukłony należą się tłumaczce, Agnieszce Brodzik, która pod względem językowym sprawiła, że lektura zwyczajnie wciąga i po ukończeniu jednego rozdziału z zapałem bierzemy się za następny. Nie podlega dyskusji, że każdy fan Followilów powinien mieć tę pozycję w swojej domowej bibliotece. Może “Kings of Leon: Sex On Fire” to idealny prezent na zbliżającą się gwiazdkę?

Tytuł oryginału: Kings Of Leon: Sex on Fire
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Data wydania: 5 lipca 2013
Cena okładkowa: 39,90
Format: 150 x 215mm
Liczba stron: 288 + wkładka zdjęciowa
ISBN: 978-83-7924-017-3